„(Nie)zwykła wyprawa”
My, współcześni Polacy, znamy II
wojnę światową głównie z lekcji historii, z telewizji, rzadziej z opowiadań
starszych osób. Czasem słyszymy
o ludziach, którzy zafascynowani przeszłością, szukają wytrwale pamiątek
dawnych dni. Ostatnio na przykład cały świat oszalał na punkcie „złotego
pociągu”, odkrytego w okolicach Wałbrzycha.
W Strażowie, co prawda, skarbu nie
znaleziono, ale natrafiono na coś,
co też pochodzi z czasów strasznej wojny. Jest to niebezpieczny niewypał,
pocisk artyleryjski, który prawdopodobnie przeleżał ukryty w ziemi aż do
naszych czasów. Przy takim znalezisku należy zachować daleko posuniętą
ostrożność.
„W zwykły sobotni poranek, 24
października, wybrałem się do lasu na grzyby. Jak to na grzybach - chodziłem,
patrzyłem. W pewnej chwili coś przykuło mój wzrok. Zbliżyłem się i ujrzałem coś
metalowego.” - relacjonuje Damian Hospod, uczeń gimnazjum w Strażowie, który
znalazł pocisk. Zachował się bardzo odpowiedzialnie, zaznaczył miejsce jego
położenia i zawiadomił odpowiednie służby, które zabezpieczyły i wywiozły
niewypał.
„Damian
wykazałeś się wielką odwagą, być może uchroniłeś ludzkie życie. Nie każdy wiedziałby,
jak się zachować w takiej sytuacji.” – powiedziała pani Dyrektor Zespołu Szkół
w Strażowie podczas szkolnej akademii z okazji Święta Odzyskania
Niepodległości. Odpowiedzialne zachowanie Damiana doceniły również władze
gminy. Pan wójt Wilhelm Woźniak, uczestnicząc we wspólnym świętowaniu, złożył
mu podziękowania, wręczył upominek i wskazał jako przykład do naśladowania.
Pamiętajmy, że taki niewypał może
być niebezpieczny, nie ruszajmy go
w razie znalezienia, tylko poinformujmy o tym policję.
(POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ)